polnischer Text: Orte der Gnade Einleitung

Wieder stellen wir ein weiteres Stück unserer Texte in polnischer Sprache zur Verfügung.

Bis genug Spenden gesammelt sind unsere Internetseite mehrsprachig zu gestalten, finden sich polnische Übersetzungen am Ende der deutschen Texte, soweit schon vorhanden.

Wer mithelfen möchte unser Anliegen die Internetseite in Polnisch zur Verfügung zu stellen:

Spendenkonto
DE54 7005 1540 0280 8019 29
BYLADEM1DAH

Der Verein ist als gemeinnützig anerkannt und kann Spendenquittungen zur Vorlage beim Finanzamt ausstellen. Sollten Sie das wünschen, geben Sie bitte Ihre Adresse im Buchungstext an. Vielen Dank! Vergelt´s Gott allen Spendern!

Miejsca łaski – wprowadzenie

W obozie koncentracyjnym w Dachau, jak wspomniano, w latach 1933-1945 ucierpiao około 450 000 ludzi, 42 000 nie dożyło wyzwolenia.

Cierpienie tych więżniów jest zbyt wielkie, byśmy mogli je sobie wyobrazić. Chylimy przed nim czoła – nie możemy nigdy o nim zapomnieć.

 W swoich wspomnieniach więźniowie słusznie nazywają Dachau piekłem.

Niemiecki mnich benedyktyński, ojciec Salezy Hess, zatytułował swe wspomnienia o obozowej niewoli „KZ-Dachau, eine Welt ohne Gott, Erinnerung an 4 Jahre Konzentrationslager Dachau“ [KZ Dachau, świat bez Boga, wspomnienia 4 lat niewoli w obozie koncentarcyjmym w Dachau][1]. Już sam tytuł wiele mówi.

A jednak więźniowie piszą w swoich listach i zapiskach autobiograficznych o jeszcze innej stronie niewoli.

Biskup Ignacy Jeż, który jako młody duchowny wraz 1800 innymi polskimi duchownymi więziony był w obozie w blokach księżowskich, zatytułował swoją książkę wspomnieniąwą „Błogosławcie Pana światło i ciemności”[2] Jezuita austriacki ojciec Johnnes Maria Lenz z kolei „Christus in Dachau” [Chrystus w Dachau][3]

Ojciec Lenz opisuje, czego sam doświadczył, że Chrystus w sposób szczególny był obecny w obozie. Sakramentalnie, w Eucharystii celebrowanej przez duchownych w kaplicy w bloku 26 i podczas Mszy odprawianych potajemnie przez księży polskich w barakach mieszkalnych i na tzw. plantacji, zwanej eufemistycznie Kräutergarten – zielarnią. Chrystusa Eucharystycznego mimo zakazu wynoszono poza kaplicę innym towarzyszom niedoli, którym nie wolno było do niej wchodzić, zwłaszcza chorym i umiwerającym w rewirze. Ks Lenz wspomina o dziesiątkach tysięcy spowiedzi, których wysłuchali odważni kapłani podczas pracy, czy też w czasie „wolnym”, tj idąc aleją obozową, narażając się tym samym na śmiertelne niebezpieczeństwo. Dostrzega objawienie się obecności Bożej w samym fakcie obecności wyświęconych księży, i co niemniej ważne, w cierpiących współwiężnich.

Wielu wspomina z ogromną wdzięcznością przeżycie wyjątkowej bliskości Boga, a nawet doświadczenie radości i pokoju. Wielu opisuje czas uwięźienia w Dachau jako czas łaski, rodzaj ćwiczeń duchowych czy też swego rodzaju nowicjat.

Kardynał Kazimierz Majdański, także uwięziony w Dachau jako młody duchowny podkreśla, że teren dzisiejszego Miejsca Pamięcia to ziemia święta, ziemia przepojona krwią męczenników. Wielu duchownych porównuje nastrój panujący w blokach księżowskich do tego z czasów prześladowania pierwszych chrześcijan, gdy ci w ukryciu zbierali się na modlitwę i nabożeństwa w katakumbach.

Także ojciec Leonhard Roth wciąż mówił i pisał o tym, że dla niego teren byłego obozu jest miejscem świętym.

Dla jednych przytoczine tu rozważania mogą być tylko informacją, ciekawostką prezentującą nieznane spojrzenie na Miejsce Pamięci. Dla tych jednak, którzy odwiedzając to miejsce, zechcą się na nie otworzyć, może stać się zaiste miejscem łaski.

Wielokrotnie z ust więźniów pada, że Dachau to największy cmentarz męczenników wszechczasów. Czy naprawdę jest największy, jaki kiedykolwiek istniał, nikt z nas nie może powiedzieć, w obliczu prześladowania chrześcijan w dzisiejszych czasach na całym świecie. Ale ogromny był on na pewno. Ponad 300 więzniów Kościół Katolicki uznał za męczenników, Tytus Brandsma został kanonizowany, a 57 więżniów beatyfikowanych. Wciąż toczy się nóstwo procesów beatyfikacyjnych.

Jesteśmy przekonani o tym,  że modlitwa prawie 3000 kapłanów została wysłuchana, a ofiarowane cierpienia przyjęte. Istnieją domniemania, że czas darowanego długiego pokoju i dobrobytu w Niemczech po 1945 roku może być owocem właśnie tej ofiary. Także owoce soboru watykańskiego II duszpastersterstwo rodzin, teologia ciała Jana Pawła II.

Tylko sam Bóg wie o nich wszystkich.

Jesteśmy dziś zaproszeni, by pielgrzymować do Dachau, gdzie ocalali z obozu duchowni chcieli stworzyć sanktuarium Chrystusa Króla Męczenników i NMP z Dachau. Jednak dzisiejsze Miejsce Pamięci nie bardzo pamięta o świętych męczennikach i obecności Bożej w tym miejscu.

Jednak istnieją relacje odwiedzających, którzy pzreżyli tutaj spotkanie, które zmieniło całe ich życie. Istnieją świadectwa o wysłuchanych modlitwach. Działanie łaski Bożej trwa nadal.

Także ludzie deklarujący się jako niewierzący są bardzo poruszeni przeżyciami duchownych w obozie. Wierzymy, że ich odwaga stanięcia do konfrontacji z nazistowskim reżimem, męstwo w cierpieniu, zaangażowanie na rzecz Wspołwieźniow z narażeniem własnego życia, a w wielu wypadkach oddanie życia, do dziś mogą być dla nas ważnym wzorem.

Kto przeczyta biografie kanonizowanych, będzie miał przed oczami to, jakimi ludźmi byli, może zyskać niezwykle wartościową inspirację dla wlasnego życia, a także własnego życia z Bogiem, jeśli odkryje w sobie taką potrzebę.

Biorąc pod uwagę to, że liczba świadków historii wciąż maleje, a co za tym idzie, praca na rzecz kultury pamięci o ofiarach narodowego socjalizmu się zmienia, pozostają nam świadectwa pisane więżniów wszystkich wyznań i poglądów. Dla chrześcijan szczegolnie interesujące mogą okazać się świadectwa duchownych. A jednak, jak podrekślił wiceprzewodniczący bawarskiego landtagu Fellner w przemówieniu z okzaji powołania fundacji Bayerische Gedenkstätte, pozostały nam miejsca[4]. Tereny po byłym obozie są wciąż między nami[5]. Ośmielamy się zatem powiedzieć, że mimo niewyobrażalnego cierpienia więżniów były one także miejscami łaski i pozostają nimi do dziś.

Po wojnie

  1. Lenz pisał w swojej książce „Christus in Dachau”: „Kardynał Faulhaber przekazał dowódcy wojsk amerykańskich, generałowi Eisenhowerowi, propozycję, by na miejscu byłego obozu wybudować kościół i uczynić go sanktuarium, do którego pielgrzymowała by cała Europa (...) jednak stało się inaczej”[6]

Istnieją także relacje na temat zaangażowania i wysiłków o. Leonharda Rotha, późniejszego duszpasterza wśród niemieckich jeńców wojennych, w tym byłych esesmanów, oraz później także duszpasterza w obozie dla uchodzców , na rzecz stworzenia takiego sanktuarium, zachowały się nawet rysunki planowanej bazyliki. Model tejże ma się znajdować w domu parafialnym przy kościele św Jakuba w Dachau[7]. Jednak powojenne amarykańskie władze okupacyjne miały tuż po jej zakończeniu inne plany, póżniej pomysł ten wydał się nie dość ważny.

Es folgen weitere Dokumente mit Informationen zu einzelnen Orten:

Unterpunkte:

Kapelle im Block 26 polnisch: Kaplica w bloku 26

Todesangst-Christi-Kapelle polnisch: Kaplica pw. Śmiertelmego Lęku Chrystusa

  1. Unsere Liebe Frau von Dachau polnisch: Najświętsza Maria Panna z Dachau
  2. Gräber der Märtyrer: polnisch: Groby męczenników
  • Krematorium Krematorium
  • Leitenberg Leitenberg
  • Friedhof Perlacher Forst Ehrenhain Poln. Cmentarz Perlacher Forst Ehrenhain
  1. Zeugnisse polnisch: świadectwa

 

[1] HESS, Sales, KZ-Dachau, eine Welt ohne Gott, Erinnerung an 4 Jahre Konzentrationslager Dachau, , (wyd. 1 1946),  Vier-Türme-Verlag wyd. 3 Münsterschwarzach 1985.

[2]  Cytat za przekładem niemieckim Jeż Ignacy, Licht und Dunkel, Preiset den Herrn! Als polnischer Priester im KZ Dachau, Echter Verlag Würzburg 2007

[3] LENZ, Johannes M., Christus in Dachau, wyd. 10. Wien 1960 (zapiski od czerwca 1945 sporządzane na prośbę papieża Piusa XII, wielokrotnie wydane)

[4] MAJDANSKI, Kazimierz, Ihr werdet meine Zeugen sein…, 1995 Mittelbiberach, Maria aktuell

[5]

[6]  P. Johannes M. Lenz, Christus in Dachau, Mödling 1960, 10. Auflage S. 329

[7] https://www.zeitschrift-amperland.de/download_pdf.php?id=1595